Na ścianie dotychczasowej świątyni Kościoła Chrystusowego w Grudziądzu, na rogu ulic Prostej i Spichrzowej, wisi spory baner: "budynek na sprzedaż". Ktoś mógłby pomyśleć, że w dobie laicyzacji społeczeństwa, wyludnione wspólnoty pozbywają się swoich nieruchomości. Nic bardziej mylnego!
- Jest dokładnie odwrotnie - zapewnia Andrzej Hara, pastor "Społeczności Chrześcijańskiej" Kościoła Chrystusowego w Grudziądzu. - Od pewnego czasu obserwujemy zwiększone zainteresowanie ludzi Bogiem, sprawami duchowymi. W naszej wspólnocie wiernych przybywa.
Nie mieścili się w swojej głównej sali
Na ostatnie nabożeństwo w niedzielę przyszło około 80 ludzi. Nie zmieścili się w głównej sali. Brakuje nie tylko miejsc w środku, ale też do parkowania aut przy kościele. Dlatego wspólnota podjęła już wcześniej decyzję o sprzedaży swojej dotychczasowej siedziby i budowy nowej świątyni.
- Kupiliśmy dobrą działkę między ul. Północną a Chełmińską, pod Strzemięcinem. Jej atutem jest to, że w pobliżu miasto chce wybudować parking - opisuje pastor Hara. - Właśnie finalizujemy pozwolenie na budowę. Prace ruszą niebawem.
Chrześcijanie chcieliby ukończyć swoje dzieło w ciągu roku. Liczą, że koszty budowy nie przekroczą miliona złotych.
Ich nowy budynek ma służyć nie tylko odprawianiu nabożeństw. W ostatnim czasie wspólnota organizowała różnego rodzaju konferencje chrześcijańskie.
Liczą na zastrzyk gotówki
- Nasze dotychczasowe pomieszczenia były za małe na takie imprezy. Musieliśmy wynajmować większe. W nowym budynku, połowę jego powierzchni będzie zajmować główna sala o powierzchni 250 metrów kwadratowych. Będzie idealna na nasze potrzeby i konferencje - mówi pastor.
Kościół Chrystusowy nie ma jeszcze zgromadzonych wszystkich środków na budowę. Ale liczy, że starą siedzibę sprzeda za dobrą cenę.
- To przecież centrum miasta. Starówka, która w ostatnim czasie, po licznych remontach zaczyna odżywać - dodaje Andrzej Hara.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?