Radni Grudziądza większością głosów przyjęli deklarację solidarnościową z osobami LGBT+. Gładko jednak nie było...

Zobacz wideo. Manifestacja w Grudziądzu "Jestem człowiekiem, nie ideologią"

Radni PiS-u uważali, że punkt obrad dotyczący głosowania nad projektem uchwały dotyczącej przyjęcia deklaracji solidarnościowej z osobami LGBT+ powinien być zdjęty z harmonogramu ze względów formalnych i merytorycznych. Do porządku obrad deklarację solidarnościową z LGBT + jako własną inicjatywę uchwałodawczą wprowadził radny Sojuszu Obywatelski Grudziądz Łukasz Kowarowski, przewodniczący rady miejskiej Grudziądza.

Sławomir Szymański, szef klubu radnych PiS-u uzasadniał wniosek w zakresie merytorycznym: - Deklaracja, której przyjęcie proponuje przewodniczący rady miejskiej obraża nas jako Polaków, mieszkańców Grudziądza. Polska nasza ojczyzna, z którą się identyfikujemy ma piękne tradycje tolerancji. Konstytucja gwarantuje równość wszystkich obywateli a państwo polskie stoi na straży jej przestrzegania. W deklaracji pana przewodniczącego nasz kraj jawi się jako kraj nietolerancji, przemocy, nienawiści, homofobii. To są insynuacje i kłamstwa. Przypadki przemocy i wulgarnej mowy nienawiści które incydentalnie zdarzają się w każdym kraju spotykają się ze stanowcza reakcją władz i są karane. Tak samo jest w naszym mieści i jesteśmy z tego dumni jako Polacy i grudziądzanie. Oświadczamy, że w Polsce w której mieszkamy i mieście którym żyjemy nikt nie jest dyskryminowany ze względu na płeć, rasę, wiek, niepełnosprawność, pochodzenie, wyznanie, czy orientację seksualną. Dlatego insynuacje pana przewodniczącego nas obrażają i oczekujemy przeprosin.

W uzasadnieniu uchwały czytamy m.in. "Wychodząc naprzeciw osobom należącym do społeczności LGBT+, jako Radni Rady Miejskiej Grudziądza, pragniemy wyrazić swoją deklarację z tymi osobami. Uchwała ta pokazuje, że jako miasto jesteśmy miastem przyjaznym i otwartym dla wszystkich grup społecznych, że u nas wszyscy mogą czuć się jak u siebie w domu, bo tu także jest nasz dom".

W części dotyczącej formalnych powodów z jakich uchwała miałaby zostać zdjęta z porządku obrad, radny Szymański z PiS-u podnosił argument, że przewodniczący Kowarowski nie konsultował jej z radnymi. Nie poprosił o opinię, stanowiska. - Uważamy, że lepszym rozwiązaniem byłaby obywatelska inicjatywa, która w naszej ocenie ma większy mandant społeczny - argumentował Sławomir Szymański. - Przypomnę, że zgodnie z przepisami prawa grupa co najmniej 300 osób może wystąpić do organu samorządu terytorialnego z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą. Chcemy dowiedzieć się, co na to odpowiedzieli przedstawiciele Tęczowej Wiosny, którym miał Pan także taką możliwość zasugerować.

Łukasz Kowarowski, przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza w odpowiedzi poinformował, o tym że miał prawo skorzystać z inicjatywy uchwałodawczej, którą posiada z mocy przepisów prawa. - Pismo od "Tęczowej Wiosny" z projektem deklaracji solidarnościowej wpłynęło do biura rady miejskiej. Taką informację otrzymał też prezydent. 1 kwietnia przewodniczący klubów radnych otrzymali pismo od prezydenta że taka deklaracja wpłynęła. Minęły blisko dwa miesiące i w tym czasie nie otrzymałem żadnych sygnałów od szefów klubów radnych w związku z tym pismem. W odpowiedzi do "Tęczowej Wiosny", zaproponowałem aby skorzystać z inicjatywy obywatelskiej. W odpowiedzi zwrotnej "Tęczowa Wiosna" podniosła argument, że trwa pandemia i trudno będzie zebrać podpisy. Poproszono mnie zatem, abym wprowadził tę deklarację do porządku obrad jako własną inicjatywę uchwałodawczą i tak też zrobiłem.

Podczas głosowania nad wnioskiem o usunięcie z porządku obrad projektu uchwały deklaracji solidarnościowej z osobami LGBT+ większością 10 głosów odrzucono ten wniosek. 3 radnych wstrzymało się od głosu, a 5 poparło ten wniosek. Uchwała będzie głosowana podczas dzisiejszej (środa, 26 maja) sesji. O wyniku poinformujemy.

AKTUALIZACJA. GODZ. 17.30
Radni Grudziądza większością 10 głosów radnych SOG-u i KO przyjęli deklarację solidarnościową z osobami LGBT+. Przeciwko było 5 radnych PiS-u, a Arkadiusz Goszka, radny niezrzeszony oraz Wiesław Kozłowski z SOG-u - wstrzymali się od głosu.