Pani Julia Papierniak urodziła się za naszą wschodnią granicą, dokąd przez carską Rosję zostali wywiezieni jej rodzice, przez większość życia mieszkała w Warszawie, potem los związał ją z Łodzią, a mieszkanką sieradzkiego DPS jest od dwóch lat. Jaka jest jej recepta na długowieczność? – Przede wszystkim jeść jak wróbelek, całe życie myśleć o innych i cokolwiek się wydarzy, niezłomnie mieć wiarę w to, że pokona się własne problemy. Bo taka właśnie babcia jest – _odpowiada w imieniu jubilatki jej wnuk Marcin Desput. _– Nawet w tym momencie, gdy już za bardzo nie ogarnia codzienności dookoła, to się tym nie załamuje. Wszystko co złe w końcu przemija i nadal może chodzić na spacery, a przecież zna świat od 1917 roku!
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?