MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiercią i porwaniem dzieci bogatym sąsiadom groził szantażysta z podgrudziądzkiej wsi

Redakcja
Swoje groźby i żądania szantażysta wysyłał sms-ami
Swoje groźby i żądania szantażysta wysyłał sms-ami Fot. Mariusz Kapała
Na trzy miesiące do aresztu trafił Dawid K., mieszkaniec podgrudziądzkiej wsi, podejrzany o to, że grożąc m.in. śmiercią, porwaniem dzieci i spaleniem domów żądał pieniędzy od swoich majętnych sąsiadów. Nawet po 200 tysięcy złotych.

- Kiedy otrzymałem pierwsze sms-y, zignorowałem je. Przychodziły jednak nadal. Gdy z ich treści zaczęło wynikać, że ktoś, kto je wysyła całkiem dużo o mnie wie, np. gdzie mieszkam, pomyślałem, że może obserwować mnie i mój dom. Wtedy naprawdę zacząłem się bać. Odpisałem - opowiada Adam, jeden z poszkodowanych.

„Gra” o wysoką stawkę

Sms-y były wysyłane z czeskiego numeru telefonu. Ich nadawca żądał od Adama pieniędzy za to, że nie ujawni szczegółów poważnego przestępstwa, w które rzekomo jest on zamieszany.

- Oczywiście nie miałem pojęcia o czym ten człowiek pisze. Poszedłem na policję - mówi Adam. Wynajął też prywatnych detektywów i ochronę z Warszawy. - Pilnowali moich bliskich przez całą dobę.

Szantażysta pisał do Adama, że nad jego domem lata dron. I pewnej nocy ochroniarze rzeczywiście zauważyli w pobliżu taki zdalnie sterowany statek powietrzny.

Detektywi rozpoczęli „grę” z szantażystą.

W tej „grze” stawka była wysoka, bo w sms-ach padały groźby zamachu na życie Adama i jego bliskich, spalenia domu, nasłania rosyjskiej mafii. Aby to uwiarygodnić, autor sms-ów pisał, że jest byłym żołnierzem, że niczego się nie boi, a czasem używał rosyjskich słów, np. dzięgi.

Bo szantażysta żądał pieniędzy. Najpierw 160 tysięcy złotych, później 200 tys. zł.

Jak się okazało, nie tylko Adam był szantażowany przez tę osobę. Groźby sms-owe otrzymywała także Agnieszka oraz Tomasz. Kobiecie groził śmiercią oraz uprowadzeniem jej oraz jej dzieci. Żądał 200 tys. zł. Także Tomaszowi groził śmiercią oraz spaleniem. Od niego chciał „tylko” 15 tys. złotych.

Wszyscy szantażowani mieszkają w sąsiednich wsiach gminy Grudziądz. I prowadząc własne, dobrze prosperujące firmy, są ludźmi raczej majętnymi.

Po numerze do „malucha”

Sprawą zajęli się policjanci kryminalni z Grudziądza oraz komendy wojewódzkiej policji.

- Udało się namierzyć numer telefonu, z którego wysyłane były sms-y. Jego właściciel często bywał za granicą - relacjonuje Maciej Szarzyński, p.o. oficera prasowego grudziądzkiej policji.

Funkcjonariusze - grudziądzcy i bydgoscy - przygotowali zasadzkę. A podejrzany w nią wpadł. 39-letniego Dawida K., zatrzymano kiedy jechał fiatem 126p. Na kilka godzin przed umówionym terminem odbioru paczki z pieniędzmi.

Poszkodowanych może być więcej

Zatrzymany mężczyzna mieszka w tej samej okolicy co osoby, które były szantażowane. Jest kierowcą ciężarówki i często wozi towary za granicą. Zapewne podczas jednego z takich wyjazdów kupił kartę SIM z czeskim numerem, z którego wysyłał swoje groźby. W Czechach karty do komórek można kupić jeszcze bez obowiązkowej rejestracji.

- Wiem, że ten mężczyzna mieszka niedaleko, ale go nie znam. Mój numer telefonu miał pewnie z internetu. Prowadzę firmę, więc kontakt do mnie łatwo znaleźć - mówi Adam.

Podejrzany Dawid K. ma bardzo bogatą kryminalną przeszłość. Był już wielokrotnie karany, m.in. za kilkadziesiąt kradzieży z włamaniem.

Sąd zdecydował o aresztowaniu Dawida K. na trzy miesiące.

- Teraz, kiedy wiem, że „siedzi”, możemy odetchnąć. Za profesjonalizm i dużo empatii jestem wdzięczny policjantom z komendy wojewódzkiej oraz wszystkim zaangażowanym w tę sprawę - mówi Adam.

Z kolei Maciej Szarzyński, rzecznik policji w Grudziądzu mówi: - Śledztwo trwa, sprawa jest rozwojowa. Mamy podejrzenia, że osób, które mogą być poszkodowane jest więcej, ale jeszcze się do nas nie zgłosiły.

Imiona osób poszkodowanych zostały zmienione.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto