Strażacy zgłoszenie o zatopionej do połowy koparce przyjęli w poniedziałek o godz. 8.04. Nikomu nic się nie stało, ale sprzęt z pewnością ucierpiał.
- To nowa koparka. Z wody wystaje tylko kabina - informował w poniedziałek rano mł. bryg. Piotr Kołtacki z grudziądzkiej straży pożarnej. - Będziemy próbowali ją wyciągnąć, ale obawiam się, że akcja przekracza możliwości straży.
Na miejscu działały trzy zastępy strażaków. Ściągnięto też ciężki wóz pomocy technicznej, który stacjonuje w komendzie w Świeciu nad Wisłą.
- Na szczęście nie zlokalizowano żadnych wycieków z pojazdu - informuje Jarosław Kończyna, oficer dyżurny straży pożarnej. - Koparka wykonywała w tym miejscu prace przy nabrzeżu.
Jak poinformowali strażacy, mimo trudności i długich lin stalowych, które musieli wykorzystać, ostatecznie nie udało im się wyciągnąć sprzętu na brzeg. We wtorek firma, której koparka jest własnością, będzie próbowała wyciągnąć pojazd w inny sposób.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?