Efekt? Zamojskie „górki” w miejscowym Parku Miejskim (to pozostałość dawnej fosy) są niemal oblężone przez milusińskich na sankach oraz trochę starsze dzieciaki. Zabawę nadzorują rodzice.
- Pamiętam z dzieciństwa, że nie ma lepszej zabawy niż zjeżdżanie na sankach w tym miejscu. Przychodziliśmy tutaj z chłopakami z osiedla Orzeszkowej. I poznaliśmy na własnej skórze każdy garb i grzbiet na tych górkach – opowiada z uśmiechem jeden z ojców. - Od strony Starego Miasta jest dość stromo, a od strony stawu i większości parkowych alejek bardziej łagodnie: w sam raz dla najmniejszych dzieci. Takich jak moje.
- Nie zabawimy tutaj długo, bo bardzo dzisiaj zimno. To znaczy dzieciaki są ciągle w ruchu, ale nas mróz mocno szczypie po kostkach – dodaje inny ojciec. - Świetnie. Tak ma być. Mamy przecież styczeń.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?