Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu powstanie "Park szczęścia"? Każdy będzie mógł zasadzić w nim swoje drzewo

Łukasz Ernestowicz
- 40 lat temu zasadziłem sosnę, kiedy urodził mi się syn. To prawdopodobnie to drzewo - mówi pan Tadeusz Palczewski. - Pomysł sadzenia własnych drzew wydaje mi się bardzo ciekawy
- 40 lat temu zasadziłem sosnę, kiedy urodził mi się syn. To prawdopodobnie to drzewo - mówi pan Tadeusz Palczewski. - Pomysł sadzenia własnych drzew wydaje mi się bardzo ciekawy Łukasz Ernestowicz
- Stwórzmy "Park szczęścia"! - rzuca pomysł Towarzystwo Upiększania Miasta "Klimek". Prezydent chce znać szczegóły idei.

"W życiu każdego człowieka jest chwila warta szczególnego upamiętnienia, podkreślenia jej wagi, ocalenia od zapomnienia" - pisze w piśmie do prezydenta Zofia Chlebowska, szefowa Towarzystwa Upiększania Miasta "Klimek". I proponuje, żeby takim upamiętnieniem było zasadzenie drzewa.

Miejsce nie będzie przypadkowe

- Mieszkańcy mogliby, np. w dniu ślubu, czy urodzin, samodzielnie zasadzić drzewo w wyznaczonym miejscu i opatrzyć je stosowną tabliczką informacyjną - wyjaśnia prezeska towarzystwa. - Oczywiście, nasadzenia nie byłyby dowolne i chaotyczne. Każde drzewko, jego gatunek powinno być starannie dobrane i pasujące do całego planu.

Miejsce też nie może być przypadkowe. Powinien to być duży plac lub skwer. - Dobrze nadaje się na ten cel zrewitalizowany, a pusty teraz teren wzdłuż Wisły przy ul. Portowej - wskazuje pani Zofia. - W ten sposób powstałby tam piękny park. Można go nazwać "Park szczęścia" lub "Ogród szczęścia".

- To bardzo ciekawa inicjatywa. Po latach będzie można odwiedzić swoje drzewo i wspomnieć wydarzenie z nim związane - ocenia muzyk Tadeusz Palczewski, który 38 lat temu sam zasadził drzewo. - Urodził mi się wtedy syn. Ponieważ mówi się, że mężczyzna powinien także zasadzić drzewo, poszedłem do parku miejskiego i na jednym z pagórków posadziłem sosnę. Dziś w tym miejscu rośnie wiele podobnych drzew.

Urzędnicy nie mówią "nie". Stawiają jednak warunki

Robert Malinowski zapoznał się już z inicjatywą Towarzystwa Upiększania Miasta. - Uważam że pomysł jest ciekawy, ale muszę poznać jego szczegóły. Bo nietrudno jest zasadzić drzewo i stworzyć park. Trzeba jeszcze go utrzymać - mówi włodarz. - A na to są potrzebne pieniądze. Miasto i samorząd nie jest od tego, aby finansować pomysły stowarzyszeń. Może tylko stwarzać odpowiednie warunki dla ich przedsięwzięć. Muszę spotkać się z urzędnikami i pomysłodawcami, aby przedyskutować ten temat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto