Protest miał charakter spontaniczny. Na rynek przyszło kilkadziesiąt osób, a wśród nich kilku lokalnych polityków i sporo znanych w mieście osób, w tym były dyrektor szpitala Marek Nowak. Była to reakcja na informacje o likwidacji jednego z czterech oddziałów pediatrycznych grudziądzkiej lecznicy.
Czytaj też: Szpital nie zamierza likwidować oddziałów pediatrycznych. "To optymalizacja ilości łóżek"
Choć dyrekcja i prezydent tłumaczyli na zwołanej przed południem konferencji prasowej, że to nie likwidacja oddziału, a połączenie dwóch w jeden i optymalizacja, mająca dostosować liczbę łóżek na oddziałach dziecięcych do faktycznego zapotrzebowania, uczestnicy protestu twierdzą, że wszystkie działania zmierzają ku zamknięciu części oddziałów. - Prosta matematyka: cztery minus zero równa się trzy? Nie, cztery minus jeden równa się trzy, a więc zamykają jeden oddział. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu - mówił Adrian Szczodrowski, jeden z uczestników protestu. - Jest to zagrożenie, ponieważ jeśli pozwolimy na zamknięcie jednego oddziału, zamkną drugi, trzeci, czwarty i piąty pod pretekstem nierentowności. Przepraszam, ale co jest ważniejsze? Pieniądze w kasie miejskiej czy ludzkie życie?
WIDEO: Protest "przeciwko zamykaniu oddziałów dziecięcych" w Grudziądzu:
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?