Na dworcu grudziądzkiego PKS-u wybitą szybę prowizorycznie zabezpieczono i podparto ławkami z poczekalni.
Poczekalnia PKS-u wyglądała, jak pobojowisko. Co się stało?
Otóż okno wybił... pasażer, który został w Wigilię zamknięty na dworcu PKS w Grudziądzu. Mężczyzna 24 grudnia wszedł na dworzec PKS-u przy ul. Rapackiego. Podążał za kierowcą autobusu, który zakończył kurs i wszedł do siedziby PKS.
Zobacz też:
Czy dworzec PKS powinien być otwierany wcześniej?
- Pasażer wszedł prawdopodobnie do WC, bo kiedy dworzec był zamykany, nikogo w poczekalni nie było - tłumaczy Janina Burcz, kierownik działu przewozów PKS-u w Grudziądzu. - Pasażer zorientował się, że dworzec jest zamknięty, więc zadzwonił na policję. Funkcjonariusze z kolei skontaktowali się ze mną, ale zanim ubrałam się i przyjechałam ze Strzemięcina na Rapackiego, tego mężczyzny już nie było. Zastałam natomiast wybite okno. Widocznie niecierpliwił się, nie chciał dłużej czekać. Próbując wyjść przez okno, potłukł szybę. Okno zabezpieczyliśmy w naprędce, jak mogliśmy, podpierając ławkami prowizoryczne zabezpieczenie. W okresie świąteczno-noworocznym trudno od ręki znaleźć firmę, która wstawi szybę, ale już mamy wykonawcę, który to szybko wykona 30 grudnia. Szyba pojawi się w oknie poczekalni.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
