Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkanocne szaleństwo zakupowe

W
W
- Dziennie sprzedaję prawie dwa tys. jajek – mówi Joanna Przybylska, pracująca na rynku Jeżyckim. Poznańskie targowiska miejskie przed Wielkanocą przeżywają prawdziwe oblężenie.

Rynek Jeżycki od samego rana pełny jest kupujących, którzy przyszli na targowisko w poszukiwaniu świeżych warzyw, jaj, słodyczy i ozdób wielkanocnych. Pomiędzy straganami panuje ogromny tłok, a pytanie zadawane przez sprzedawców – W czym mogę pomóc? – można usłyszeć w każdym zakątku targowiska.

- Najwięcej na razie sprzedaję owoców, głównie pomarańczy – mówi pani Ewa, handlująca na rynku warzywami i owocami. – Ludzie często też kupują sałatę i rzodkiewkę. Na pewno w piątek i w sobotę ruch w interesie będzie jeszcze większy.

W tym roku wyjątkową popularnością cieszą się wiklinowe koszyczki na święconkę.

– Dziennie schodzi mi nawet 30-40 takich koszyczków, które kosztują około 20 złotych – mówi Magda Falasz. – Oprócz tego sprzedaję ozdobne serwetki, ale one już nie cieszą się aż takim zainteresowaniem.

Mniej oblężone w tym roku są stoiska z ozdobami świątecznymi. – Na razie nie ma dużego ruchu. W zeszłym roku było większe zainteresowanie, być może kryzys ludzi zniechęcił do zakupów – żartuje pan Wiesław, sprzedający na rynku bazie, palmy i witki wierzby mandżurskiej.

Oprócz warzyw i ozdób świątecznych na targowisku jest oczywiście mnóstwo  wielkanocnych zajęcy z czekolady w różnych rozmiarach i kolorach. Największe z nich mają ponad 30 centymetrów wysokości!

- Przyszłam na rynek, żeby kupić wnuczce jakieś słodycze na „zajączka” – opowiada pani Elżbieta. - Ciężko było wybrać, ale ostatecznie zdecydowałam się na zestaw czekoladowych jajek.

Ale słodycze, owoce i warzywa to tylko dodatek do tych dań, których na wielkanocnych stołach nie może zabraknąć - czyli szynek i kiełbas. Tradycyjnie w Poznaniu Wielkanoc uchodzi za „mięsne święta”. Dlatego chcąc kupić te specjały w okresie przedświątecznym  musimy pogodzić się z odstaniem „swojego” w kolejce. A kolejki są naprawdę okazałe...

- Hitem tegorocznych świąt jest oczywiście biała kiełbasa. W tym roku bardzo dobrze sprzedaje się, pomimo wyższej ceny, biała kiełbasa posiadająca certyfikat jakości – mówi pani Grażyna, pracująca w sklepie. – Dziennie sprzedajemy około kilkudziesięciu kilo białej certyfikowanej.

Choć już teraz czasami ciężko jest przecisnąć się między straganami na poznańskich targowiskach, sprzedawcy największego oblężenia spodziewają się w piątek i w sobotę. - Wielu ludzi nie ma czasu wcześniej zrobić zakupów i odkłada to na ostatnią chwilę - tłumaczą. Dlatego wszystkim tym, którzy wybierają się w najbliższym czasie na poznańskie rynki, życzymy przede wszystkim... cierpliwości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto