Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Ogorzeja, ordynator oddziału kardiochirurgii w grudziądzkim szpitalu dostał wypowiedzenie umowy

Jakub Keller
Jakub Keller
Jakub Keller
Wojciech Ogorzeja, ordynator oddziału kardiochirurgii grudziądzkiego szpitala otrzymał dziś (wtorek) wypowiedzenie umowy kontraktowej. Przypomnijmy, że kilka dni temu Wojciech Ogorzeja publicznie odniósł się do sytuacji, w której znalazł się oddział kardiochirurgii grudziądzkiej lecznicy.

- Jestem zaskoczony. Dziś (wtorek - przyp. red) około godz. 14 otrzymałem wypowiedzenie jednej z dwóch umów, które łączyły mnie dotychczas ze szpitalem – komentuje Wojciech Ogorzeja. I dodaje, że wraz z wypowiedzeniem umowy kontraktowej otrzymał nową propozycję współpracy, ale na dużo gorszych warunkach. - Sytuacja ta dziwi tym bardziej, że nikt nie ustalał ze mną nowych warunków, a mówiąc wprost – są one wręcz nie do zaakceptowania – uzupełnia Wojciech Ogorzeja. Co z drugą umową, która łączyła go z lecznicą? - Jest to typowa umowa dla ordynatorów. Według niej powinienem pracować godzinę dziennie, więc pewnie i ta umowa zostanie mi wypowiedziana – odpowiada.

Przypomnijmy, że kilka dni temu Wojciech Ogorzeja publicznie odniósł się do przyszłości oddziału kardiochirurgii w grudziądzkim szpitalu. Powiedział, że ma pomysł na to, by oddział ten nawet na siebie zarabiał. Dodał, że chciał ten pomysł przedstawić dyrekcji, lecz próby jakichkolwiek rozmów kończyły się fiaskiem. Zaprzeczył tym samym słowom Łukasza Przychodzkiego, zastępcy dyrektora grudziądzkiego szpitala ds. lecznictwa, który dosłownie chwilę wcześniej podkreślał, że dyrekcja prowadzi z personelem rozmowy, by uzyskać argumenty i optymalizacje pracy oddziałów. Szerzej o sprawie piszemy tutaj

Czy zatem Wojciech Ogorzeja uważa, że jego wypowiedzi spowodowały to, że otrzymał wypowiedzenie? - Takie odnoszę wrażenie. Bo co innego mogło zadecydować? Nie toczyło się w mojej sprawie żadne postępowanie, nie było na mnie żadnych skarg ze strony pacjentów. Oddział był prowadzony wręcz wzorowo, a wyniki, które osiągaliśmy były uważane za jedne z najlepszych w Polsce – mówi Wojciech Ogorzeja. - Lubię natomiast o pewnych rzeczach rozmawiać twardo i rzeczowo, nie owijając w bawełnę. Być może jednak dyrekcja woli kogoś kto nie mówi prosto w oczy tego co myśli – dodaje.

Kilkukrotnie próbowaliśmy skontaktować się z Łukaszem Przychodzkim, by poprosić o komentarz w tej sprawie. Niestety bez skutku.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto