Do zbyt wielu wypadków doszło już na obu odcinkach dojazdowych do Grudziądza: od strony Rudy i Świerkocina. O budowie chodników wzdłuż trasy na terenie gminy Grudziądz mówiło się od dawna. Wielokrotnie pisaliśmy o tym na łamach „Pomorskiej”. Na obietnicach urzędników się jednak kończyło.
- Ta sprawa nie mogła być załatwiona od 2002 roku. Ciągle nie było pieniędzy, ktoś o czymś zapomniał, ktoś czegoś nie dopełnił. I tak to się odwlekało w czasie. Zaczęło mnie to irytować - mówi Andrzej Rodziewicz, wójt gminy Grudziądz. - Dlatego o budowę chodnika i ścieżki rowerowej wzdłuż tych odcinków zabiegałem od samego początku swojej kadencji. Przez rok jeździłem do siedziby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przekonywałem, marudziłem i wydeptałem tam ścieżkę.
Opłaciło się. Kilka dni temu na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa opublikowano komunikat z listą zadań do realizacji w 2016 roku w ramach Programu Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych. Na liście znalazła się budowa pieszojezdni z Klęczkowa do Grudziądza i z Grudziądza do Mokrego.
- W ramach tej inwestycji ma powstać także 300 metrów chodnika w Dusocinie a skrzyżowanie w Mokrem zostanie przebudowane - dodaje wójt Rodziewicz. - To są zadania skierowane przez ministerstwo do realizacji. Gdy tylko lista została upubliczniona, pojechałem z marszu do dyrektora GDDKiA z pytaniem, czy na pewno te inwestycje będą realizowane. Odpowiedział, że skoro pan minister taką listę przedstawia, to te inwestycje muszą być zrealizowane.
Wójt się cieszy, ale pozostaje niedowiarkiem. - Plan ministra to na razie papier. Czekam na rozpisanie przetargu na budowę - mówi włodarz gminy.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?