Wybory prezydenckie 2015 w Grudziądzu. Opinie i komentarze

W Grudziądzu Andrzej Duda nie pokonał Bronisława Komorowskiego. Zdobył 38,29 proc. głosów. Jak wynik wyborów komentują grudziądzcy lokalni politycy?

- To zwycięstwo będzie się przekładało na jesienne, parlamentarne wybory i nie ukrywam, że nam na pewno skrzydeł doda. Polacy oczekują zmiany i tę zmianę otrzymają - cieszy się z wygranej Andrzeja Dudy Marzenna Drab, szefowa Prawa i Sprawiedliwości w Grudziądzu.

Z kolei Wiesław Żurawski, członek PiS, krytykuje grudziądzan za ich wybór. Dzieli się swoimi przemyśleniami na naszej skrzynce redakcyjnej:

"Grudziądz jak zwykle odstaje od polskiej rzeczywistości. Tu zawsze był bastion komunizmu, dlatego śp. biskup Jan Chrapek nazwał nas "czerwone miasto" w pamiętną noc 1990 roku. Nie inaczej było 24 maja 2015. Na Plac Zwycięstwa, na całą Polskę zstąpił Duch Twój i odnowił oblicze Ziemi, tej Ziemi. Ale nie na grudziądzkiej ziemi. Tutaj Andrzej Duda przegrał dwukrotnie z Bronkiem Komorowskim. Czy to się nigdy nie zmieni? Czy Grudziądz wreszcie mógłby stać się biało-czerwony? Kiedy mieszkańcy naszego miasta wreszcie włączą myślenie, przecież platforma cyfrowa z Komorowskim na czele rozwala całą Polskę, a szczególnie ten czerwony Grudziądz (wyludnione miasto, zamykane firmy, opóźniane inwestycje, niszczona przyroda). Dlaczego tu się nie da zmienić mentalności mieszkańców? Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest następująca: taki mamy klimat, tego nie da się zmienić, dopóki wszyscy sympatycy platformy nie wyjadą w ślad za Donaldem."

Poniżej z kolei gorący komentarz Tomka Szymańskiego, posła i szefa PO w powiecie:

"Polska ma nowego Prezydenta. Jakiego? Czas pokaże. Ciekawi mnie jak poradzi sobie ze złożonymi obietnicami. No i oczywiście kiedy ujawnią się w tej układance główni rozgrywający, którzy przez miesiąc zniknęli całkowicie z życia publicznego. Życzę Polsce i Polakom udanej prezydentury. Ku pokrzepieniu serc... W Grudziądzu Bronisław Komorowski uzyskał 61,5 % głosów. :) Dziękuję grudziądzanom za oddane głosy."

Prezydent Grudziądza nie jest zaskoczony wynikiem wyborów.
- Spodziewałem się tego patrząc na ostatnie sondaże - mówi Robert Malinowski. I nie ma wątpliwości kto zawinił. - Sztab Bronisława Komorowskiego nawalił. Przy okazji poprzednich wyborów, lokalni działacze zawsze wspierali kandydatów PO. Tym razem nie zlecono nam nic do roboty. Nie wykorzystano tego potencjału partyjnych działaczy na najniższych szczeblach.

Jak ocenia przyszłego prezydenta? - To najlepszy człowiek, którego PiS mógł wystawić w wyborach. Jeśli chodzi o osobowość, to wysoko go cenię. Zobaczymy jak będzie z realizacją obietnic przedwyborczych.