Wielu z nas kibiców ma swój ulubiony sport a wraz z nim swoich faworytów. Nie inaczej jest w Grudziądzu, miasteczku w kujawsko pomorskim leżącym na rzeką Wisłą.
Miasto finansuje każdy z tych sportów w mniejszym lub większym zakresie. Nasuwa się jednak pytanie, który z tych trzech sportów jest tym dominującym. Żużel, piłka nożna a może ping pong.
GKM-u Grudziądz rozgrywki na zapleczu Enea Ekstraligi w 2013 roku zakończył na drugim miejscu. Rok najlepszy od lat jednak pozostaje spory niedosyt. Ekstraliga była tak blisko a zarazem jest tak daleko.
Początek sezonu 2013 był bardzo udany dla GKM-u Grudziądz. Podopieczni popularnego "Kempesa" bez większych problemów odnosili dwa zwycięstwa. Najpierw po dość wyrównanym pojedynku pokonali na własnym torze Lokomotiv Daugavpils, by tydzień później wysoko pokonać na wyjeździe beniaminka rozgrywek - KolejarzRawag Rawicz.
Pierwszym poważnym sprawdzianem dla grudziądzan był mecz w którym GKM podejmował na własnym torze najgroźniejszego rywala - ekipę Wybrzeże Gdańsk. W spotkaniu lepsi okazali się żużlowcy z nad morza co spowodowało iż o realizację planu grudziądzan, którym był awans do Ekstraligi było bardzo ciężko.
Mimo bolesnej porażki na własnym terenie GKM był bardzo zmotywowany przed kolejnymi meczami. Kolenie cztery zwycięstwa w tym historyczne z Wybrzeżem w Gdańsku. Wygrana nad morzem sprawiła iż GKM wyrównał rachunki z podopiecznymi Stanisława Chomskiego. I awans do najwyższe klasy rozgrywkowej stał się faktem.
Szybko jednak niebiesko- żółtych na ziemię sprowadził Orzeł Łódź, który pokonał grudziądzan czterema punktami.
Potem przyszła porażka z Lokomotiv Daugavpils i było już wtedy wiadomo że ekipa Hallera jeśli chce awansować do Ekstraligi musi wygrać na gorącym terenie w Gdańsku. Nie udało się po raz kolejny... niestety...
W tym roku grudziądzkiej ekipie nie udało się zrealizować założonego przed nią celu. Był to co prawda najlepszy sezon od lat w wykonaniu "żółto-niebieskich" od wielu lat. Trudno jest jednak wskazać bezpośrednią przyczynę porażki. W najważniejszym momencie całego sezonu GKM był po prostu słabszy. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ta solidna lekcja prawdziwego żużla przyniesie w przyszłości cenne doświadczenie grudziądzkim żużlowcom.
Olimpia Grudziądz
Biało-zieloni na koniec jesiennych zmagań znaleźli się na 7. miejscu, choć jeszcze w połowie rundy byli blisko pozycji lidera. W Grudziądzu od dawna największą bolączką piłkarzy biegających za piłką jest skuteczność. Jesienią z grą do przodu bywało miejscami przyzwoicie. Z przeciwnym biegunem, czyli defensywą podczas pierwszej części sezonu było bardzo kiepsko.
Przed bieżącymi rozgrywkami w pierwszej lidze, działacze klubu z Grudziądza dokonali bardzo znaczącej zmiany w szeregach personalnych. Zwolnili dotychczasowego szkoleniowca, a w jego miejsce zatrudnili byłego trenera m.in. Lechii Gdańsk czy ostatnio Floty Świnoujście, Tomasza Kafarskiego. Podczas inauguracyjnej konferencji prasowej padały bardzo odważne deklaracje o chęci awansu Olimpii do Ekstraklasy już w tym sezonie. Letni czas przygotowań i początek rozgrywek zdawał się jednak, mówić zupełnie co innego.
Czy wiosną będzie lepiej? O zmianach personalnych w kadrze na razie cicho. Jedyną jest niedawne odejście z klubu Adriana Frańczaka. Sporo mówiło się również o możliwym opuszczeniu biało-zielonych szeregów przez Sławomira Mazurkiewicza.
W rundzie wiosennej Olimpią czeka kilka ciekawych i trudnych zarazem pojedynków. Zmagania w tej części sezonu "biało-zieloni" rozpoczną 8 lub 9 marca. Pierwszym ligowym rywalem grudziądzan w nowym roku będzie Kolejarz Stróże. Wcześniej 11 spotkań sparingowych, których celem będzie podniesienie formy poszczególnych formacji boiskowych w kadrze trenera Tomasza Kafarskiego.
Unia Olimpia
Największy sukces to niewątpliwie mistrzostwo Polski seniorów osiągnięte przez drużynę kierowaną przez Piotra Szafranka. Trzon drużyny stanowili Bartosz Such, Tomislav Kolarek i Huang Sheng-Sheng. Teraz Sucha zastąpił
Patryk Chojnowski, mistrz paraolimpiady w Londynie.
Bardzo dobrze poszło grudziądzanom również w pucharze ETTU gdzie doszliaż do półfinału, po drodze wygrywając z ekipami z Portugalii, Rosji i Francji.
Teraz Unia Olimpia po pierwszej rundzie jest na drugiej pozycji, będąc w dobrej pozycji do obrony drużynowego złota wywalczonego w tym roku.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?