Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy kontra dyrektor. Spór o płace w szpitalu

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
„Solidarność” nie zgadza się na obniżkę wynagrodzeń w lecznicy. - Najmniej zarabiający nic nie stracą - zapewnia dyrektor grudziądzkiego szpitala Marek Nowak.

To miało być chirurgiczne cięcie. Po kontroli inspekcji pracy a także po zaleceniach Regionalnej Izby Obrachunkowej dyrektor szpitala chciał zabrać pracownikom etatowym dodatek za wysługę lat i w połowie zrekompensować tę stratę podwyżką podstawowej pensji.


Zobacz też:
Cięcie wypłat w szpitalu w Grudziądzu. Oszczędności przyniosą 900 tys. zł rocznie


Wówczas związek zawodowy NSZZ „Solidarność” nie chciał skomentować tej propozycji dyrektora oraz toczących się między dyrekcją a związkami rozmów. Po publikacji otrzymaliśmy jednak pisemne stanowisko Leszka Walczaka, szefa wójewódzkich struktur „Solidarności”. Pisze w nim, że związek wyraża zdecydowany sprzeciw wobec działań dyrektora Marka Nowaka i uważa je za niezgodne z prawem.

Związki nie podpisały żadnego porozumienia

„Dyrektor szpitala spotkał się z organizacjami związkowymi (...), ale nie przedstawił żadnych pisemnych propozycji porozumień. Nieprawdą jest przekazana informacja o porozumieniu ze związkami zawodowymi w zakresie obniżki wynagrodzeń” - zapewnia w piśmie do redakcji Leszek Walczak.

Głos zabrał także szef komisji zakładowej „Solidarności” w szpitalu, który potwierdza, że cały czas toczą się rozmowy z dyrekcją na temat zabrania pracownikom etatowym szpitala części dodatkowej wysługi lat, którą z wielkim trudem udało się wynegocjować kilka lat temu.

- Ta dodatkowa wysługa była dla wielu pracowników jedyną podwyżką płacy od ponad 10 lat - podkreśla Andrzej Wien, szef „S” w szpitalu. - Nadmieniam także, że dyrektor poinformował nas, że jeżeli nie podpiszemy porozumienia na jego warunkach to wypowie wszystkim pracownikom etatowym warunki płacy.

Obniżkę dyrektor zacznie od siebie

Nieco inaczej toczący się spór przedstawia dyrektor Marek Nowak. - Ostatecznej decyzji w sprawie obniżki jeszcze nie podjąłem. Ciągle czekam na oficjalne stanowisko związków zawodowych w tej sprawie. Myślę, że spotkają się ze mną w tym tygodniu - mówi szef grudziądzkiego szpitala. - Wydaje mi się jednak, że związkowcy źle mnie zrozumieli. Szpital powinien przede wszystkim wypłacać pensje zgodnie z prawem. Ja chcę wynagrodzenia obniżyć tylko o to, co było dane pracownikom ponad przepisy prawne. Ponad to, co gwarantuje im ustawa. Najmniej zarabiające osoby nic na tym nie stracą. Bo bez sensu jest zabierać komuś 40 zł.

Jak zapewnia dyrektor Nowak stracą pracownicy, którzy otrzymują więcej niż 100 zł dodatku za wysługę lat. Ci którzy zarabiają najwięcej i najdłużej pracują w szpitalu. - Między innymi ja też się do nich zaliczam - przyznaje szef lecznicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto