35 lat temu zginął mistrz olimpijski Bronisław Malinowski [wspomnienia, archiwalne zdjęcia]

Jak odkopuje z pamięci pan Józef, ten tragiczny wypadek ominąłby Bronisława Malinowskiego... - Gdyby doszedł do niego pewien list z zaproszeniem na zagraniczną imprezę. Pojechałby na nią i nie zginął na moście - mówi Józef Olszyński. - Ale list nie doszedł. Podobno ukradł go pracownik poczty, myśląc, że w przesyłce z zagranicy jest coś wartościowego.