Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny mieszkań – lekki wzrost w większość miast

Marcin Krasoń (Home Broker)
fot. Katarzyna Laszczak
Utrzymuje się lekki wzrost cen mieszkań, w większości miast notujemy kilkuprocentowe podwyżki, choć w niektórych miastach stawki ulegają obniżkom. Wygląda na to, że aktualna sytuacja powinna się utrzymać jeszcze przez kilka kwartałów.

O prawie 10 proc. wzrosły w ostatnim roku ceny mieszkań w Bydgoszczy – to efekt m.in. niskiej bazy, ale także działania programu Mieszkanie dla Młodych, który dawał deweloperom szanse na podnoszenie cen, z czego ci skrzętnie korzystali pociągając za sobą stawki na rynku wtórnym. W skali kraju ceny są jednak nadal stabilne z tendencją do lekkich wzrostów. Z 11 największych rynków badanych przez Home Brokera i Open Finance, przez ostatnich 12 miesięcy ceny zwiększyły się w ośmiu, a w trzech spadły.

Najnowsze notowanie Indeksu Cen Transakcyjnych to 824,31 pkt, co jest wartością o 0,54 proc. wyższą niż przed rokiem i o 2,45 proc. Od kilku miesięcy indeks przebywa ponad poziomem 820 pkt, poniżej którego spędził poprzednie prawie dwa lata. Obserwujemy okres stabilizacji cen mieszkań z tendencją do lekkich wzrostów. Indeks wyliczany jest na podstawie transakcji na rynku mieszkaniowym dokonanych przez klientów Home Brokera i Open Finance, pokazuje on realną zmianę cen na rynku mieszkaniowym w największych miastach.
Najdroższym dużym miastem Polski niezmiennie jest Warszawa, wg aktualnego odczytu metr kwadratowy mieszkania w stolicy to przeciętnie wydatek ponad 7,4 tys. zł. To o 90 proc. więcej niż w Katowicach i Łodzi oraz 130-140 proc. więcej niż w Bielsko-Białej i Zielonej Górze. Drugim najdroższym dużym miastem w Polsce jest Kraków, ale średni poziom cen nie przekracza tam 6 tys. zł za mkw., przeciętne stawki powyżej 5 tys. zł za mkw. są jeszcze w Gdańsku i Gdyni (5,2-5,3 tys. zł) oraz Poznaniu i Wrocławiu (5,5 tys. zł).

Warto też zwrócić uwagę na zróżnicowanie cen w poszczególnych lokalizacjach. Na przykład w Krakowie bez większego problemu można znaleźć mieszkania w cenie niższej niż 4 tys. zł za mkw., a jednocześnie w najbardziej prestiżowych apartamentowcach musimy liczyć się z wydatkiem na poziomie kilkunastu tysięcy złotych za metr kwadratowy. Podobnie jest w też w Trójmieście czy Warszawie. Aktualnie większość inwestycji deweloperskich realizowanych jest na obrzeżach miast, gdzie ziemia jest po prostu tańsza i łatwiej o pozwolenie na budowę. Projekty w atrakcyjnych punktach miast wymagają większych nakładów czasu i kapitału, ale mogą przynosić wyższe zyski.
Obserwowany wzrost cen mieszkań w prawie całym kraju idący w parze z rekordową sprzedażą deweloperów potwierdza dobrą kondycję zarówno samych deweloperów jak i ich klientów – zauważa Robert Latuszek, Analityk Projektów Inwestycyjnych, Home Broker Business. – Deweloperzy rozpoczynają nowe projekty, a inwestorzy kupują już nie tylko na kredyt. Obserwujemy wyraźny wzrost liczby transakcji gotówkowych na rynku nieruchomości. Za sprawą silnego popytu i dużej rzeszy chętnych na zakup nowych mieszkań, deweloperzy z kolei nie mają potrzeby do obniżek cen ofertowych i wyszukanych promocji, jakie miały miejsce jeszcze dwa-trzy lata temu. – dodaje Latuszek.
Z danych zebranych przez Polską Agencję Prasową wynika, że w pierwszym półroczu 2015 r. notowane na giełdzie firmy deweloperskie sprzedały o jedną trzecią więcej mieszkań niż przed rokiem. Trzy największe spółki (Robyg, Budimex Nieruchomości i Dom Development) przekroczyły poziom tysiąca sprzedanych mieszkań, a trzy kolejne (Polnord, J.W. Construction i Atal) mogą pochwalić się 700-850 zbytymi lokalami.

Czytaj także: Jak sprzedać mieszkanie - błędy, których możesz uniknąć
Komentarz i prognoza
Aktualnie na rynku mieszkaniowym obserwujemy lekkie wzrosty cen, za którymi stoją przede wszystkim niskie stopy procentowe i związany z tym wzrost popytu na mieszkania. Nie bez znaczenia jest także program Mieszkanie dla Młodych – przez półtora roku działania Bank Gospodarstwa Krajowego zaakceptował 25,2 tys. wniosków na łączną kwotę dopłat 580 mln zł. Deweloperzy wykorzystują dobry czas i rozwijają biznes, w ostatnim roku rozpoczęli budowę ponad 78 tys. nowych lokali mieszkalnych, a na kolejne 84 tys. dostali pozwolenia. To wartości rekordowe od wielu lat.
Oczekujemy utrzymania obecnej sytuacji na rynku. Relatywnie wysoki popyt i brak problemów z podażą powinny utrzymać lekkie wzrosty cen mieszkań w Polsce. Należy oczywiście pamiętać, że w jednych lokalizacjach stawki mogą spadać, a innych rosnąć, w skali kraju powinno być jednak w miarę stabilnie. Zagrożeniem dla obecnej sytuacji jest wzrost stóp procentowych (oczekiwany w przyszłym roku), który doprowadzi do wzrostu ceny kredytów a także częściowego odpływu klientów z gotówką z rynku mieszkaniowego. Rynek spodziewa się jednak podwyżek dopiero w przyszłym roku, póki co więc aktualna sytuacja powinna się utrzymać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Ceny mieszkań – lekki wzrost w większość miast - Dolnośląskie Nasze Miasto

Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto