Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy istnieje tunel z Twierdzy Courbiere`a na drugą stronę Wisły?

Redakcja
Co kryje przedpole Rawelinu IV?

Jak zapewne zwróciliście Państwo uwagę, w poprzednim jak i w tym artykule, tytuły zakończyłem znakiem zapytania.

W odróżnieniu od mych pryncypialnych oponentów, jestem ostrożny w wysuwaniu ostatecznych stwierdzeń.Faktem jest, że dla mnie nie jest to tylko piękna romantyczna legenda związana z naszą twierdzą. Wiele pośrednich wskazówek, relacji przekazywanych z pokolenia na pokolenie i moje osobiste doświadczenia wskazuje na to, że takowy tunel istniał.

W poprzednim artykule wspomniałem, że istnieją zdjęcia z początków dwudziestego wieku, na których widoczna jest rampa wiodąca w głąb ziemi z wyraźnym zarysem bramy wjazdowej.

Jedną z fotografii publikuję dziś, by każdy mógł naocznie się o tym przekonać. Zdjęcie jest umieszczone w wielu publikacjach i w internecie, jako ilustracja dokumentująca stan twierdzy w owym okresie.

Strzałką zaznaczam miejsce różniące się od otoczenia (powyżej "zegara" z prawej strony). Wyraźnie widać ciemny klin padającego cienia, na zjazd do bramy tunelu i jasną plamę, którą tworzą promienie odbite od bramy.
Przypomnę, że w roku 1974 wielokrotnie wraz z kolegami schodziliśmy tym zjazdem/pochylnią, przekraczaliśmy bramę i penetrowaliśmy tunel kończący się zamuloną przestrzenią.

Cóż takiego wyjątkowego stoi na przeszkodzie, że dziś nie można odkopać tego wjazdu do tunelu i sprawdzić dokąd on prowadzi. Pieniądze nie są tu przeszkodą, gdyż pasjonaci tego rodzaju fortyfikacji zjechaliby się z całej Polski, by móc uczestniczyć w tak spektakularnym przedsięwzięciu. Tą niewielką ilość ziemi, która zakryła bramę wjazdową można usunąć w kilka godzin.

Piszę o tym nie z powodów koniunkturalnych. Poruszam ten temat, z bardzo prozaicznego powodu. Mianowicie już wkrótce odejdą ostatni świadkowie, którzy wiedzą o tunelu. Chodzili nim, widzieli go naocznie, odejdą a wiedza o nim odejdzie wraz z nimi. Próbowałem wielokrotnie zainteresować moją wiedzą przewodników po twierdzy i historyków grudziądzkich, niestety bez powodzenia.

Strategiczne plany, ale i zdrowy rozsądek nakazywał autorom tak wielkiego przedsięwzięcia jakim była budowa twierdzy, przewidzieć ewentualną ewakuację w chwili bezpośredniego zagrożenia. Tunele ewakuacyjne były przewidziane już w pierwszych planach i założeniach budowy twierdzy w Grudziądzu.W sumie dwa - z północnego i południowego skrzydła twierdzy.

Brama i tunel gdzieś prowadzą pytanie tylko gdzie? Pod Wisłę? Do dużych magazynów? Czy to tylko niedokończona inwestycja? To najmniej prawdopodobne, gdyż zużycie posadzki wskazuje na intensywną jego eksploatacje.

Rodzą się też kolejne pytania. Dlaczego, z jakiego powodu i komu zależy, by fakt istnienia wjazdu, bramy i tunelu wskazanego przeze mnie pozostawał w tajemnicy? Bo istnienie jego jest bezsporne i nie podlega żadnym dywagacjom i dyskusjom.

Wiesław Hawełko

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto