Olimpia wygrała w Łodzi po wyczerpującym boju. To jednak nadal nie daje jej awansu. Sprawa rozstrzygnie się w sobotę, w meczu z Elaną Toruń. - Mecz był bardzo ciężki. Traktowaliśmy go jako półfinał, a przed nami w sobotę jest finał tego sezonu i musimy dać z siebie wszystko, już nie możemy odpuścić. Czeka nas na pewno bardzo trudny przeciwnik, ale wierzę w swój zespół, w swoich kolegów i wierzę w to, że w Grudziądzu trzy punkty zostaną - mówi Damian Ciechanowski, kapitan Olimpii.
Zobacz też: Galeria kibiców z meczu Widzew - Olimpia.
Grudziądzanie na własnym boisku grają dużo lepiej, niż na wyjazdach. 1,5 tygodnia temu przegrali jednak u siebie po raz pierwszy w tym roku. Teraz chcą zmazać tamtą plamę i wywalczyć awans "w domu". Na pewno Olimpia będzie mogła liczyć na doping tłumów kibiców, bo meczu o taką stawkę dawno w Grudziądzu nie było. - Gramy u siebie, wiemy że na własnym stadionie jesteśmy mocni. Wierzymy w to, że kibice będą nas wspierali przez pełne 90 minut. Liczymy na to, że przyjdą licznie w sobotę na stadion i każdy z nas wierzy w to, że ten mecz wygramy, bo go po prostu musimy wygrać i zameldujemy się w I lidze - mówi "Ciechan".
Mecz z Widzewem był jedynym spotkaniem rozgrywanym w środę. Pozostałe drużyny, w tym Elana, pauzowały. Grudziądzanie nie martwią się jednak o przygotowanie fizyczne. - Uważam, że nie powinno się to na nas odbić i na pewno się nie odbije. Już dzisiaj pokazaliśmy, że wszystko stawiamy na jedną kartę i teraz też tak będzie, bo celem jest tylko upragniony awans - zapewnia Damian Ciechanowski.
Mecz z Elaną w sobotę o godz. 17 na stadionie przy ul. Piłsudskiego w Grudziądzu.
WIDEO: Damian Ciechanowski po meczu Widzew Łódź - Olimpia Grudziądz:
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?