Grudziądzka rewolucja w transporcie. Na papierze

Pracownicy Zarządu Dróg Miejskich poinformowali wczoraj o rozstrzygnięciu przetargu na opracowanie projektów w ramach budowy w Grudziądzu niskoemisyjnego transportu. Zadanie dokumentacyjne zostało podzielone na trzy części. Za realizację pierwszej będzie odpowiadać firma „Znak” z Gdańska. Drugą część projektu przygotują pracownicy firmy Mosty Katowice, a trzecią- „Progreg” z Krakowa.

W sumie miasto projektantom będzie musiało zapłacić ok. 2,7 mln zł. Dokumentacje powinny być gotowe w ciągu 8-10 miesięcy od podpisania umów ze zwycięzcami postępowania. Przed nimi mnóstwo pracy. Budowa niskoemisyjnego transportu jest bowiem jedną z największych inwestycji, którą samorząd zamierza zrealizować w ramach nowego budżetu Unii Europejskiej. Co trzeba zaprojektować? W dużym skrócie: urządzenie węzła przesiadkowego na al. 23 Stycznia i pętli autobusowych na ul. Rydygiera i Poniatowskiego, budowę nowego dworca na ul. Dworcowej, przebudowę skrzyżowania ul. Piłsudskiego i al. 23 na rondo i torowiska tramwajowego w kierunku osiedla Rządz.

Urzędnicy planują inwestycje nie tylko w infrastrukturę transportową, ale również w tabor. Planowany jest zakup autobusów elektrycznych, które mają kursować głównie do szpitala. Przy lecznicy mają powstać specjalne stacje do ładowania pojazdów. Inne zamierzenie to zakup 12 nowych wozów tramwajowych.

Przypomnijmy, że urzędnicy początkowo rozważali budowę linii tramwajowej do lecznicy. Ostatecznie zrezygnowali jednak z tego pomysłu. Głównie z powodu ogromnych kosztów przedsięwzięcia.

Unia Europejska stawia na projekty ograniczające emisję spalin. Dlatego nasi urzędnicy przygotowują także inne projekty, które będą miały szanse na unijne dofinansowanie. Mowa tutaj m.in. o kompleksowej wymianie oświetlenia ulicznego, termomodernizacji budynków oraz budowie sieci ścieżek rowerowych.