Lekarz z Ukrainy na wiecu w Grudziądzu: - Musimy zrobić wszystko, aby żadne dziecko na świecie nie budziło się od wybuchu pocisku

Wideo. Nowe drony dla Wojska Polskiego

- Nasz świat, który znaliśmy na pewno już się skończył. Wciąż nie wiemy jak daleko posunie się Putin - mówi Beata Gurbin ze Stowarzyszenia Obywatelski Grudziądz. - Wierzymy w suwerenność Ukrainy. Dlatego zacznijmy nasze spotkanie od hymnu Ukrainy.

Na wiec wsparcia "Solidarni z Ukrainą" na Rynek nie przyszło zbyt wiele osób. Mimo tego było podniośle, wzruszająco.

Ukrainiec, Mykhailo Kazantsev, który jest lekarzem i mieszka z rodziną w Grudziądzu dzielił się swoimi dzisiejszymi przeżyciami: - Kiedy ktoś zapytałby mnie czy wierzę, że w XXI wieku jedno państwo w Europie może zaatakować drugie, grożąc innym bronią jądrową to bym nie uwierzył. Kiedy ktoś zapytałby mnie czy Kijów będzie atakowany rakietami rosyjskimi to bym nie uwierzył, ale niestety kiedy telefon od bliskiej mi osoby obudził mnie rano i ta osoba powiedziała mi co się dzieje na Ukrainie niestety musiałem uwierzyć... w to że moja ojczyzna padła ofiarą rosyjskiego kagebisty, który próbuje odrodzić swoje imperium. Rozmawiałem z wieloma ludźmi z Ukrainy. Najważniejsza dla mnie rozmowa była z siostrą powiedziałem jej "Wika masz czteroletnią córeczkę bierz ją i przyjeżdżaj do Polski. Ona mi odpowiedziała: tak nie może. Ona musi zostać tam razem z ludźmi, którzy walczą, są tacy sami jak Ona, jak my. Musimy być razem niezależnie od narodowości, od tego jakie mamy poglądy polityczne, religijne. Musimy być solidarni. Musimy zrobić wszystko, aby żadna czteroletnia dziewczynka, dziecko ani na Ukrainie ani Polsce ani nigdzie na świecie nie budziło się od wybuchu pocisku.

Do zgromadzonych przemówił również senator Ryszard Bober z PSL-u: - Są chwile w życiu każdego człowieka, że nie można być obojętnym na ludzką krzywdę. Gdy rano obudziliśmy się, tak naprawdę obudziliśmy się w innej rzeczywistości: gdy jedno państwo najechało na inne, suwerenne państwo. Okazujmy solidarność z narodem ukraińskim. Pożoga wojny jest czymś strasznym. Okażmy naszą gościnność, przyjmijmy pod swój dach. Niech żyje wolna Ukraina.

Głos zabrał również wiceprezydent Grudziądza, Szymon Gurbin: - Są ludzie, którzy chcą ciągle podpalać nasz świat i to sprawia, że ani pokój, ani wolność to nie są rzeczy dane na zawsze. To rzeczy, które ciągle powinniśmy pielęgnować, a czasami walczyć. Dziś o tę wolność zaczynają walczyć Ukraińcy. My możemy być razem z nimi na różne sposoby. Ten wiec to gest poparcia dla naszych braci - Ukraińców. Muszą wiedzieć, że nie są sami.

Spontaniczne wydarzenie "Solidarni z Ukrainą" w Grudziądzu zorganizowało Stowarzyszenie Obywatelski Grudziądz oraz Lewica. Z Lewicy przemawiali jej współprzewodniczący :Łukasz Kowarowski i Rafał Heidek.