Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzież z grudziądzkiego Centrum Pomocy Dziecku dzięki sponsorom wyjechała na narty

Łukasz Ernestowicz
- Wszyscy gotowi?! Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie i za chwilę zjeżdżamy! - zdają się mówić młodzi narciarze. Uśmiechnięte buzie potwierdzają, że wyjazd to była dla młodzieży wspaniała atrakcja i przygoda. Zapamiętają ją do końca życia
- Wszyscy gotowi?! Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie i za chwilę zjeżdżamy! - zdają się mówić młodzi narciarze. Uśmiechnięte buzie potwierdzają, że wyjazd to była dla młodzieży wspaniała atrakcja i przygoda. Zapamiętają ją do końca życia nadesłane
- Marzyłem o takim obozie - mówi 12-letni Artur, wychowanek Centrum Pomocy Dziecku. Wyjazd na narty ufundowali sponsorzy. - Dziękujemy! - podkreślają uczestnicy wycieczki.

Marzenia są od tego, żeby je spełniać. Ale jak to zrobić, jeśli los jest okrutny, a życie nie rozpieszcza i mocno doświadcza młode osoby?

Młodzież z Centrum Pomocy Dziecku rzadko może liczyć na swoich biologicznych rodziców. Ale ich ciocie i wujkowie z placówki oraz ludzie dobrej woli, darczyńcy i sponsorzy robią, co w ich mocy, żeby uczynić dzieciństwo podopiecznych szczęśliwszym i beztroskim.

Czerpali przyjemność z jazdy

W tym roku ponownie zorganizowali zbiórkę pieniędzy na obóz narciarski dla dzieci. I ponownie udało się uzbierać kilkanaście tysięcy złotych.

Inicjatorem tej zbiórki był wiceprezydent Marek Sikora. Młodzież była w miejscowości Murzasichle, w pobliżu Zakopanego. Właśnie wrócili do Grudziądza.

I jak było? - Świetnie! - odpowiadają chórem narciarze.
- Nauczyliście się dobrze szusować? - dopytujemy.
- Dobrze, to może za wiele powiedziane. Ale daliśmy radę zjeżdżać z górki. Pod górkę się nie nauczyliśmy! - żartuje Mateusz, 18-letni wychowanek domu dziecka.
- Osiągnęli taki poziom, w którym czerpie się przyjemność z jazdy, czuje się wiatr we włosach - podkreśla Krzysztof Kocik, narciarski instruktor młodzieży i szef stowarzyszenia Vacantia, które również było sponsorem wyprawy.

Trzy osoby z grupy były już na nartach w ubiegłym roku. Ci szybko przypomnieli sobie jak się jeździ na deskach. - Wystarczyły nam trzy zjazdy, żeby wszystko sobie odświeżyć w pamięci - mówi Natalia, uśmiechnięta blondynka.

Najmłodszym uczestnikiem wypadu był 12-letni Artur. - On właściwie wywalczył sobie ten wyjazd - przyznaje z uznaniem Maria Janowska, dyrektorka Centrum. - Długo zastanawialiśmy się, kto mógłby jeszcze pojechać na obóz. Artur pewnego dnia przyszedł i po prostu odważnie poprosił. Przekonał mnie tym.
- Ten wyjazd był moim marzeniem! - mówi nastolatek.

- Też bardzo szybko opanował jazdę - przyznają opiekunowie.
Wraz z dziećmi technik szusowania uczył się wychowawca grupy. I to jemu przytrafiła się jedna z najzabawniejszych sytuacji na stoku.- Chciałem zaszpanować - przyznaje ze śmiechem Fabian Chmielewski, wychowawca domu dziecka. - Poprosiłem młodzież, żeby nakręcili komórką film, jak zjeżdżam z góry. I właśnie wtedy... zgubiłem narty. Odpięły mi się od butów.

Śmiechu było co nie miara. Na szczęście obyło się bez kontuzji.

Energii starczało też na inne atrakcje

- Nogi nas bolały, mieliśmy kilka siniaków, otarć, ale to nic nie znaczy - mówią dzieci. Sił i energii wystarczało im nie tylko na długie trasy narciarskie. Jeździli nawet w nocy na oświetlonych stokach, wieczorami chodzili na siłownię, tańczyli na dyskotece. Pojechali też na Słowację i do aquaparku.- To była dla nich niezapomniana przygoda. Szkoła życia. Dziękuję wszystkim, którzy ufundowali ten wyjazd. Mam nadzieję, że obozy narciarskie staną się u nas tradycją - podsumowuje Maria Janowska. - Zakładamy skarbonki i zaczynamy odkładać na przyszłoroczny wyjazd dla dzieci.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto