Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piraci drogowi "sfotografowani" jeszcze przez rejestratory strażników zostali rozliczeni

(PA)
Henryk Januszewski, zastępca komendanta straży miejskiej w Grudziądzu:  - Rejestratory już ponad rok zalegają w naszym magazynie
Henryk Januszewski, zastępca komendanta straży miejskiej w Grudziądzu: - Rejestratory już ponad rok zalegają w naszym magazynie Fot. Aleksandra pasis
Tysiąc zdjęć z fotoradarów wykonanych jeszcze przez strażników miejskich „rozliczyli” policjanci. Posypały się mandaty i wnioski do sądów.

To, że stałe i przenośne urządzenia rejestrujące prędkość pojazdów, które jechały szybciej niż pozwalają przepisy, zniknęły z naszych dróg ponad rok temu, wcale nie oznaczało że przewinienia zostały „darowane”. Zdjęcia zrobione jeszcze przez fotoradary strażników miejskich zostały przekazane policjantom.


Zobacz też:
Fotoradary zniknęły. Grudziądzanie przyśpieszyli na Hallera!


- Zajmowaliśmy się około tysiącem spraw - mówi asp. sztab. Robert Krause z grudziądzkiej policji. - Większość pochodziła z Grudziądza, ale około dwustu z gminy Kęsowa w powiecie tucholskim.

Dopiero teraz funkcjonariusze zakończyli „rozliczanie” piratów drogowych. - Musieliśmy ustalać właścicieli pojazdów, następnie byli oni zobowiązani do wskazania danych kierującego w momencie rejestracji obrazu przez fotoradar - wyjaśnia asp. sztab. Robert Krause.

Mandaty za niewskazanie kierujących

Większość postępowań kończyła się mandatami. Ale nie zawsze za... przekroczenie prędkości. - Wystawialiśmy też mandaty za niewskazanie kierującego pojazdem. Takich przypadków było bardzo dużo - tłumaczy asp. sztab. Robert Krause.

Były też sprawy, które nie zostały rozstrzygnięte. Dlaczego? - Zdjęcie było mało czytelne, kierujący pojazdem mieszkał za granicą - wylicza asp. sztab. Krause. - Spora część pojazdów była własnością firm i okazywało się na przykład, że zakład już nie istnieje.

Rejestratory zbierają kurz

Fotografie, które trafiły do „obróbki” przez policjantów pochodziły z fotoradarów: dwóch stacjonarnych przy ul. Hallera, przenośnego , który rejestrował prędkość aut poruszających się m.in. ulicami: Warszawską i Chełmińską (na wysokości stacji paliw Orlen) i stacjonarnego przy skrzyżowaniu ul. Sikorskiego i Piłsudskiego, który fotografował przejeżdżających na czerwonym świetle.


Zobacz też:
Od poniedziałku w Grudziądzu zostaną wyłączone fotoradary


Fotoradary, w które były wyposażone komendy straży miejskich, zniknęły z dróg w listopadzie 2015 roku, po tym jak parlament poprzedniej kadencji zmienił przepisy i strażnicy stracili prawo prowadzenia kontroli przy ich użyciu.

Grudziądzkie rejestratory od tego czasu wciąż stoją w piwnicy komendy mundurowych przy ul. Piłsudskiego. - Nie mamy co z nimi zrobić... Może jeszcze kiedyś wrócą na ulice? - nadzieję ma Henryk Januszewski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Grudziądzu.

Obecnie uprawnienia do wykonywania pomiaru prędkości za pomocą radaru mają policjanci ruchu drogowego i inspektorzy transportu drogowego.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto