Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Grudziądzu. - Sąsiadka chodziła o kulach. Nie zdążyła uciec - mówią ludzie [zdjęcia, wideo]

Łukasz Ernestowicz
- Jeszcze wieczorem prosiła, żebym kupił jej kawę. Teraz już jej nie ma - wspomina zmarłą w pożarze jej sąsiad. Policjanci: - Przyczyną ognia był niedopałek po papierosie.

Ludzie są wstrząśnięci tragedią jaka wydarzyła się w nocy z wtorku na środę w mieszkaniu kamienicy przy ul. Czerwonodwornej 21. Pożar wybuchł tam przed godziną pierwszą. Zginęła lokatorka mieszkania na parterze.

Była samotna i opuszczona

- Jeszcze wieczorem zanosiłem sąsiadce kawę. Prosiła mnie jak zawsze, żebym ją kupił dla niej i zapraszała, żebym przyszedł do niej - mówi Janusz Kozłowski, który mieszka w przybudówce kamienicy. - Nie było mnie w domu kiedy wybuchł pożar. O tragedii dowiedziałem się rano. To była bardzo samotna i opuszczona kobieta. Miała swoje problemy. Chodziła z trudem, poruszała się o kulach. Na pewno próbowała uciekać, ale nie zdążyła opuścić mieszkania.


Przeczytaj też:
Tragiczny pożar w Grudziądzu. Nie żyje kobieta [zdjęcia, wideo]


Nieprzytomną 78-letnią kobietę strażacy znaleźli w przedsionku mieszkania, zaadaptowanym na kuchnię. Reanimacja nie powiodła się.

- Dymu było bardzo dużo. Wyczułem go aż na drugim piętrze - mówi pan Adrian, który wezwał straż pożarną. - Zszedłem na dół, próbowałem otworzyć drzwi. Ale były zamknięte. Zadzwoniłem więc też po policję.

Straty materialne wynoszą ok. 30 tys. zł

- A w niedzielę była u niej jeszcze rodzina. Dzień przed pożarem pukałam do sąsiadki w okno i pytałam jak się czuje - mówi Jadwiga Kamińska z pierwszego piętra. - Szkoda kobiety. Była młodsza ode mnie, ale mocno schorowana. Niegdyś dosyć zamożna, jednak zaczęła zaglądać do kieliszka. Nie rozumiem dlaczego pomoc społeczna nie zapewniła jej jakiejś opiekunki na stare lata.


Zobacz też:
Pożar w Grudziądz. Lokator ratował się skokiem z okna!


Pożar spowodował straty w wysokości około 30 tys. złotych. - Spaliły się dwa pomieszczenia i dobytek w środku - mówi mł. brygadier Piotr Kołtacki, rzecznik straży pożarnej. - Podczas akcji gaśniczej ewakuowaliśmy z budynku siedem osób, w tym dziecko.

Ogień rozprzestrzeniał się od kanapy

Wczoraj w spalonym mieszkaniu działali funkcjonariusze „dochodzeniówki”.

- Ustalili, że ogień zaczął rozprzestrzeniać się od kanapy. Przyczyną pojawienia się płomieni był niedopałek po papierosie - mówi nadkomisarz Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka grudziądzkiej policji.

To drugi poważny pożar mieszkania w ostatnich dniach. W niedzielę paliło się w kamienicy przy ul. Kwiatowej. Mężczyzna, który tam przebywał ratował się przed płomieniami skokiem z pierwszego piętra budynku. Poparzony wciąż leży w szpitalu.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto