Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeczoznawca PZU zaniżył koszty naprawy kompletnie zniszczonej opony. Firma przyznała się do błędu

Łukasz Ernestowicz
Rzeczoznawca PZU wycenił naprawę tej opony na... 30,14 zł
Rzeczoznawca PZU wycenił naprawę tej opony na... 30,14 zł Nadesłane
- Ubezpieczyciel wyliczył koszty naprawy opony na 30,14 zł. To kuriozalne! - denerwuje się kierowca. Firma przeprasza i po interwencji postanawia wypłacić odszkodowanie.

Jeden z największych ubezpieczycieli w kraju ma znowu problem z grudziądzkimi klientami. A raczej oni z nim.

Zaledwie tydzień temu pisaliśmy o rodzinie, która mimo kosztownego ubezpieczenia wykupionego w PZU, została pozostawiona praktycznie bez żadnej pomocy na wycieczce w Szwecji. A już wpłynęła kolejna skarga na działania tej firmy ubezpieczeniowej.


Czytaj też:
Ubezpieczyciel i jego partner zagraniczny pozostawili klientów w Szwecji. Na lodzie. Bez pomocy


- W trakcie podróży autostradą A1, podczas manewru wyprzedzania, przy dozwolonej prędkości, wystrzeliła w moim aucie nowa opona Pirelli. Praktycznie wybuchła - opowiada Stanisław Wajsgerber, z zawodu prawnik.

Grudziądzanin miał auto ubezpieczone. Wykupioną polisę AC od zdarzeń losowych, co oznacza, że ubezpieczyciel pokrywa także koszty napraw lub wypłaca odszkodowania nawet w przypadku gdy wina leży po stronie ubezpieczonego. Albo w ogóle nie ma winowajcy - tak jak w tym przypadku.

- Szkodę tę zgłosiłem niezwłocznie do swojego ubezpieczyciela, czyli PZU - zaznacza prawnik. Na wszelki wypadek przed przyjazdem rzeczoznawcy, który miał ocenić szkody, sfotografował dokładnie kompletnie zniszczoną oponę.

Decyzja, którą potem otrzymał wraz z przygotowanym przez ubezpieczyciela kosztorysem naprawy, kompletnie go jednak zaskoczyła.

- Była kuriozalna. Koszty naprawy wyceniono bowiem na 30,14 zł z VAT! - denerwuje się i jednocześnie śmieje Stanisław Wajsgerber. - Poprosiłem PZU, aby wskazało mi wulkanizatora, który za 30 zł podejmie się naprawy nadającej się przecież wyłącznie do wyrzucenia opony. Odpowiedzi już nie otrzymałem.

W decyzji PZU zaznaczyło, że poszkodowanemu nie przysługuje odszkodowanie, bo wyrządzona szkoda nie przekracza wartości 300 zł.

Grudziądzanin nie poddał się. Odwołał się od decyzji. Wskazał również, że identyczne opony kosztują w sklepach internetowych ponad 300 zł. Poprosił także „Pomorską” o interwencję w swojej sprawie.

A nasi dziennikarze poprosili PZU o wyjaśnienie sprawy. Już następnego dnia Stanisław Wajsgerber otrzymał nową decyzję o odszkodowaniu. Koszty naprawy, uwzględniając ubytek wartości, wyceniono tym razem na... 661,31 zł.

„Po informacji od klienta jeszcze raz przeanalizowaliśmy proces likwidacji tej szkody. Okazało się że przy pierwotnym wyliczaniu wysokości szkody rzeczoznawca popełnił błąd, za który przepraszamy” - pisze w liście do redakcji Maciej Buczkowski, z biura prasowego PZU.

- Ubezpieczam w tej firmie nie tylko auto. Także dom i rodzinę. Przykro mi, że tak próbowano załatwić moją sprawę - ocenia na koniec grudziądzanin.


Czekamy na zgłoszenia
Czy Państwo również macie problemy z firmami ubezpieczeniowymi?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto