Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarznięte rośliny w parku. - Są ich setki - mówią mieszkańcy Grudziądza

Łukasz Ernestowicz
- To były piękne sadzonki! Zmarznięte rośliny teraz trzeba wyrzucić do śmieci - pokazuje działaczka społeczna Zofia Chlebowska
- To były piękne sadzonki! Zmarznięte rośliny teraz trzeba wyrzucić do śmieci - pokazuje działaczka społeczna Zofia Chlebowska Piotr Wycikowski
- Jedno wielkie bagno - tak nasadzenia roślin w parku miejskim oceniają mieszkańcy, którzy w "czynie społecznym" policzyli obumarłe krzaki.

Ludzie skrzyknęli się na akcję, po piątkowym artykule w "Pomorskiej" - "Wyścig z czasem w parku". Informowano w nim o tym, że wykonawca rewitalizacji parku miejskiego sadzi krzewy i kwiaty w mroźne dni.

Postanowili pomóc urzędnikom

Mieszkańcy cytowani w artykule alarmowali, że robotnicy muszą kilofami rozbijać ziemię aby wsadzić do niej tuje. W grudniu ich prace mają zostać odebrane przez urzędników, którzy będą musieli sprawdzić i policzyć 90 tys. zasadzonych roślin. - Kiedy o tym przeczytaliśmy w "Pomorskiej", postanowiliśmy w czynie społecznym pomóc urzędnikom w sprawdzeniu tych nasadzeń - mówi Zofia Chlebowska, działaczka społeczna, która w ubiegłym roku sprzeciwiała się wycince drzew związanej z rewitalizacją parku.

Grudziądzanie przeprowadzili kontrolę. Jej wyniki nie napawają optymizmem. - Doliczyliśmy się 300 zamarzniętych małych krzewów. Prawdopodobnie dopiero co przywieziono je ze szklarni, bo miały jeszcze zielone listki - zauważa Zofia Chlebowska. - Wszystkie padły. Dodatkowo w innej części parku podeptane zostały rabaty z kwiatami. Nic z nich nie urośnie. Dziwne jest także to, że wycięto duże drzewa, aby na ich miejscu wytyczyć nową ścieżkę. Teraz jest ona jednak rozkopywana i sadzone są na niej młode drzewka.

Społecznicy zakończyli swoją pracę, gdy dotarli do drewnianych pojemników, w których upakowano setki małych roślin. Nie zdążono ich jeszcze zasadzić.

Setki krzewów do wyrzucenia

- Wszystkie rośliny w pojemnikach zmarzły. Nadają się najwyżej na kompost - ocenia Zofia Chlebowska.
Słów krytyki nie szczędzą także inni mieszkańcy, którzy liczyli, sprawdzali sadzonki i oglądali park.

- To jedno wielkie bagno. Bukszpany świeżo posadzone już zwiędły, niektóre także połamane, drzewka przeznaczone do posadzenia już są zmarznięte - mówi Piotr Wycikowski, który dołączył do akcji. - Zniszczonych roślin jest tak wiele, że nie chce się tego oglądać, bo tylko człowieka nerwy biorą.

Urzędnicy już w piątkowym artykule w "Pomorskiej" zapewniali, że jeśli zmarznięte rośliny nie przyjmą się, to wiosną firma rewitalizująca park zasadzi nowe.

Będziemy wracali do tej sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto