GKM ma otrzymać z budżetu miasta dodatkowe 1,5 mln zł. "Są to niezbędne środki, aby można była stabilnie funkcjonować"

Zooleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz ma za sobą trudny czas. Drużyna do ostatniej chwili walczyła o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Ostatecznie, dzięki zwycięstwu w ostatnim meczu sezonu, udało się tej sztuki dokonać.

Obostrzenia zmniejszyły wpływy, a zwiększyły wydatki

Pomijając aspekty sportowe, był to także ciężki sezon pod względem finansowym. - Dużą część budżetu klubu stanowią przychody z dnia meczowego. Przez pół sezonu jeździliśmy bez kibiców, później trybuny można było zapełnić w 25%, następnie w połowie. To wszystko sprawiło, że dochody z biletów były o około 600 tysięcy mniejsze - wyjaśniał prezes klubu, Marcin Murawski. - Dużym obciążeniem budżetu były też testy na koronawirusa, które musieliśmy robić przed każdym meczem wszystkim osobom, które miały uczestniczyć w meczu, a więc osobom funkcyjnym, zawodnikom, członkom ich teamów.

Te okoliczności spowodowały, że w budżecie klubu pojawiła się spora dziura. By ją "zasypać", spółka ma zostać dokapitalizowana.
- Miasto wspierało klub w wielu aspektach, w tym także finansowym. I będzie czyniło to nadal – zadeklarował Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza. – Zwróciłem się z prośbą do przewodniczącego Rady Miejskiej o zwołanie nadzwyczajnej sesji, aby przeznaczyć dodatkowe środki na dokapitalizowanie spółki. Są to środki niezbędne do stabilnego funkcjonowania klubu do końca roku.

Do GKM ma trafić dodatkowo 1,5 mln zł. Jak podkreślał Łukasz Kowarowski, przewodniczący Rady Miejskiej, środki na pokrycie tego wydatku mają pochodzić ze sprzedaży gruntu na osiedlu Rządz. - Nie zwiększamy więc deficytu budżetowego. Jako kibic, jako grudziądzanin, liczę na to, że zdecydowana większość radnych poprze taką propozycję - mówił Kowarowski.

Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej ma odbyć się w czwartek, 2 września 2021. Głosowanie nad dokapitalizowaniem GKM będzie jej jedynym punktem.

Pieniądze z praw telewizyjnych odciążą budżet miasta

W nadchodzącym sezonie do każdego z klubów PGE Ekstraligi trafi 6,5 mln zł, pochodzących z praw telewizyjnych. Około 3 mln z tej kwoty będzie musiała zostać wydana na ściśle określone cele - szkolenie młodzieży i rozwój infrastruktury. - Nie oznacza to, że miasto będzie mogło wycofać się z dotowania sportu żużlowego. Mimo to korzyści i tak będą, bo inwestycje na stadionie finansowane były z budżetu miasta, a teraz pieniądze na ten cel będą pochodziły z zewnątrz. Mowa tu na przykład o plandece, która ma chronić tor przed opadami deszczu. Jej koszt to około 300 tys. zł i wydatek ten pokryłoby zapewne miasto. Teraz zakup zostanie sfinansowany z kwoty pozyskanej od PGE Ekstraligi - mówił radny Tomasz Smolarek.

Na razie trudno wyrokować czy dzięki tak dużej kwocie, pochodzącej z PGE Ekstraligi, miejskie dotacje będą mogły zostać zmniejszone. - Zarząd będzie opracowywał teraz plan finansowy na rok 2020 i dopiero wtedy będziemy rozmawiali o tym, jaki poziom sponsoringu czy dokapitalizowania będzie niezbędny, by dopiąć budżet. Klub dopiero kompletuje drużynę, kontrakty będą dopiero podpisywane i dopiero wtedy będziemy mogli odpowiedzialnie powiedzieć jakie środki będą niezbędne - mówił prezydent Maciej Glamowski.