Miasto zaoszczędzi więcej. Wodociągi zarobią mniej. Czas na finał przetargu na wywóz śmieci z Grudziądza

Przetarg na wywożenie śmieci z Grudziądza ma długą historię z kilkoma zwrotami akcji. Przypomnijmy, że „prześwietliła go” Krajowa Izba Odwoławcza i wydała wyroki, które zmusiły władze miasta do zmiany planów.

Nasze śmieci warte są miliony złotych. Dlatego firmy biją się o nie w Grudziądzu

Przetarg na odbiór śmieci w Grudziądzu trzeba pilnie poprawić

Jeden z wyroków KIO dotyczył aukcji internetowej - czyli dogrywki, w której firmy chcące wywozić śmieci z naszego miasta mogły schodzić z cen, które wcześniej zaproponowały. Aukcję tę przeprowadzono na platformie Grudziądzkiego Parku Przemysłowego, którego prezesem jest Joanna John-Błażyńska, będąca jednocześnie wiceprezesem „Wodociągów” uczestniczących w przetargu. KIO nakazała przeprowadzenie aukcji na platformie neutralnej.

Miasto powtórzyło licytację korzystając z bezpłatnego portalu aukcyjnego Urzędu Zamówień Publicznych.

Przed aukcją elektroniczną, najtańsze były oferty złożone przez firmę Alba. Łącznie opiewały one na kwotę 10,75 mln zł. Po powtórzonej aukcji łączny koszt wywozu śmieci spadł do 6,88 mln zł, czyli jeszcze bardziej niż podczas pierwszej, zakwestionowanej przez KIO licytacji (wtedy rachunek miał wynosić ok. 7,5 mln zł) .

• Mniszek, Rządz: najtańszą ofertę złożyła Alba, która z pierwotnej oferty 1,3 mln zł w czasie licytacji zeszła do 987 tys. zł,
• os. Kawalerii Polskiej i tereny wokół os. Lotnisko: wygrała Alba - która żądała 525 tys. zł, a zeszła do 444 tys. zł,
• os. Strzemięcin, Kopernika - wygrał PUM, który z pierwotnej kwoty 3,58 mln zł - „rzutem na taśmę” zszedł aż do 1,8 mln zł,
• centrum miasta i Tarpno: wygrał PUM, który z 4,9 mln zł podczas aukcji zszedł do kwoty niespełna 2,64mln zł,
• Kuntersztyn i Owczarki: wygrała Alba, która z 1,5 mln zł zeszła do 989 tys. zł.

Łączny rachunek za wywóz śmieci z tych sektorów jest o ok. 1,6 mln zł niższy niż zakładało miasto, w budżecie zarezerwowano na to ok. 8,5 mln zł.

Warto przypomnieć, że w pierwszej aukcji na sektor obejmujący os. Kawalerii Polskiej i tereny wokół os. Lotnisko najniższą ofertę - opiewającą na blisko 470 tys. zł - złożyły „Wodociągi”. W licytacji na neutralnym portalu spółka ta straciła tę dzielnicę na rzecz Alby.

Krajowa Izba Odwoławcza podważyła zamiar prezydenta Macieja Glamowskiego, który chciał bez przetargu wywożenie śmieci z zamieszkanej części os. Lotnisko powierzyć Miejskim Wodociągom i Oczyszczalni. Spółka za tę usługę miała otrzymać blisko 1,7 mln zł.

Zgodnie z wyrokiem KIO przetarg został przeprowadzony. Wystartowały w nim trzy firmy. Parametrem decydującym o wygranej jest cena. Najniższą zaproponowały „Wodociągi”, które żądają niespełna 770 tys. zł, czyli o ok. milion zł mniej niż miały otrzymać w ramach zamówienia z wolnej ręki. Droższe od „Wodociągów” oferty złożyły Alba (840 tys. zł) i PUM (990 tys. zł).

Jak informuje Beata Adwent, rzeczniczka ratusza, złożone na ten przetarg oferty są jeszcze badane pod względem formalnym. Odwołania, do wczoraj, nie wpłynęły. Aukcji elektronicznej nie zaplanowano. W ratuszu trwa jeszcze liczenie kosztów jakie poniosło miasto w związku ze sprawami toczonymi w Krajowej Izbie Odwoławczej.