Zobacz wideo: Trzy miesiące zwolnienia chorobowego, koniec raju dla symulantów.
Policjanci zostali zaalarmowani w weekend o zwłokach znajdujących się przy jednej z ulic Śródmieścia w Grudziądzu. Zgłoszenie potwierdziło się. Było to ciało - jak się okazało - 51-letniego mężczyzny.
- Sekcja zwłok wykazała, że do śmierci doszło w wyniku wielonarządowych obrażeń ciała i pobicia - wyjaśnia prokurator Chodyna.
Zatrzymany do sprawy 30-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkich uszkodzeń ciała, których następstwem była śmierć. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 5 lat, kara 25 lat więzienia albo dożywocie. Sąd we wtorek, 7 września przychylił się do wniosku grudziądzkiej prokuratury i wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu 30-latka.
Jak zaznacza prokurator Chodyna, zarzut dla 30-latka to wstępna kwalifikacja czynu. Może ulec zmianie po kolejnych czynnościach wykonywanych w toku śledztwa.
Pomagali napastnikowi i nie powiadomili o zbrodni? Usłyszeli zarzuty
Do sprawy zostały zatrzymane jeszcze dwie osoby: kobieta w średnim wieku oraz starszy mężczyzna. Są to osoby, które się znają, ale nie są rodziną. Każdy z nich usłyszał dwa zarzuty poplecznictwa oraz niezawiadomienia o przestępstwie. Także są znani organom ścigania z wcześniejszych przewinień. Prokuratura również wobec tej dwójki podejrzanych skierowała wnioski do sądu o tymczasowe aresztowania. Zostać rozpatrzone mają w środę, 8 września.
Za poplecznictwo grozi do 5 lat więzienia, a za niezawiadomienie o przestępstwie do 3 lat.
Wszyscy w momencie zatrzymania byli pod wpływem alkoholu, dlatego czynności dochodzeniowo-śledcze mogły zostać przeprowadzone dopiero gdy podejrzani wytrzeźwieli. Na razie prokuratura nie ujawnia więcej szczegółów ze względu na początkowy etap śledztwa. Do sprawy będziemy wracali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?